Z początkiem października Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego przeprowadziła wśród kilkuset właścicieli obiektów noclegowych ankietę. Wynika z niej, że hotele wciąż zmagają się z konsekwencjami pandemii. Mniej przyjazdów turystów zagranicznych, rzadsze rezerwacje długoterminowe – to tylko niektóre z powodów zaniepokojenia osób z tej branży. W całej Polsce hoteli jest ponad 2,5 tys., a w Krakowie budującym swój wizerunek na turystyce – niemalże dwieście. Jak z konsekwencjami pandemii radzi sobie branża hotelarska?
Stolica Małopolski przewyższa ilością oferowanych hoteli – i to o kilkadziesiąt placówek – nawet Warszawę. W zeszłym roku Kraków odwiedziło kilkanaście milionów osób, z czego 77 proc. stanowili mieszkańcy Polski. Z kolei turyści zagraniczni najczęściej przyjeżdżają do stolicy Małopolski z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoszech. Tymczasem pandemia spowodowała ogólnoświatową niestabilność finansową. Można to powiązać z zauważalnym spadkiem ruchu turystycznego. Objął on zarówno wyjazdy rekreacyjne, przeznaczone na zwiedzanie i wypoczynek, jak i te biznesowe, szkoleniowe i konferencyjne. W branży MICE spotkań organizuje się obecnie coraz mniej. W rzeczy samej dane opublikowane przez GUS dotyczące wykorzystania turystycznej bazy noclegowej w lipcu i sierpniu 2020 r. wskazują, że tegoroczne przyjazdy turystów w miesiącach wakacyjnych zmalały o kilkadziesiąt procent w stosunku do analogicznego okresu 2019 r.
Z ankiety przeprowadzonej przez IGHP wynika, że jedynie 24 proc. krajowych hoteli odnotowało we wrześniu frekwencję na poziomie 60 proc. U większości zajęta była połowa bądź jedynie część miejsc noclegowych. Co ciekawe, w lepszej sytuacji znajduje się obecnie branża hotelarska rozwijająca się na granicach miast. Notuje ona bowiem wyższe zainteresowanie zakwaterowaniem od placówek miejskich. Ponad 60 proc. hoteli biorących udział w badaniu obniżyło w ubiegłym miesiącu ceny za miejsce noclegowe. Dla większości z nich spadek ten wyniósł ponad 10 proc. Natomiast jeśli chodzi o turystów zza granicy, to 75 proc. placówek wskazało, że ich udział w ogólnej liczbie gości wyniósł we wrześniu poniżej 10 proc. Z kolei w raporcie opublikowanym przez GUS czytamy, że tylko w województwie małopolskim liczba udzielonych w sierpniu noclegów w obiektach oferujących zakwaterowanie zmniejszyła się o ponad 41 proc.
Postępujący wzrost liczby zakażeń nie tylko w Polsce, ale i na świecie nie zapowiada się optymistycznie dla krajowego hotelarstwa. Znaczna większość obiektów deklaruje, że rezerwacje na październik nie przekroczyły 40 proc. dostępnych miejsc noclegowych. Natomiast dla listopada i grudnia tak niska liczba rezerwacji dotyczy już ponad 95 proc. hoteli. Tu należy zaznaczyć, że 70 proc. spośród tych obiektów notuje zainteresowanie na poziomie niższym od 10 proc. Z kolei, jeśli chodzi o spotkania i zjazdy w ramach MICE, to 80 proc. hoteli podkreśliło, że we wrześniu noclegi zaliczane do ruchu biznesowego stanowiły niecałe 10 proc. popytu.
Ankieta IGHP wskazała, że większość obiektów noclegowych dokonała koniecznych zwolnień pracowniczych na początku pandemii. Niewiele hoteli przeprowadziło restrukturyzację we wrześniu, aczkolwiek ponad 20 proc. zadeklarowało, że do końca tego roku będzie musiało jeszcze podjąć takie działania. Natomiast brak stabilizacji finansowej to problem, z którym boryka się ok. 40 proc. tego typu lokali. Ponad 90 proc. ankietowanych stwierdziło, że spodziewa się konkretnych zysków z prowadzenia działalności nie wcześniej niż pod koniec przyszłego roku.
Mimo iż branża hotelarska zmaga się obecnie ze zmniejszonym popytem, właściciel obiektu Pergamin Old Town Apartments mieszczącego się przy ul. Gertrudy 10 w Krakowie postanowił przeprowadzić pewne działania charytatywne. „Dach nad głową za 1 zł” to akcja skierowana do osób bezdomnych i potrzebujących. Do połowy listopada pracownicy hotelu będą czekali na zgłoszenia, które następnie zweryfikują i na tej podstawie będą przyznawać miejsca w kilku wolnych pokojach. Pobyt będzie możliwy w okresie od grudnia do marca, a osoby, którym nocleg zostanie przyznany, będą miały obowiązek stosować się do regulaminu obiektu. Przemysław Greniewicz, właściciel hotelu tłumaczy, że pandemia uniemożliwia prowadzenie w pełni działalności hotelowej, czyli zarobkowej. Dlatego podkreśla, że tym bardziej w tak trudnych czasach należy pomagać najbardziej potrzebującym. Post informujący o akcji jest zamieszczony na Facebooku i został udostępniony już kilka tysięcy razy.