Mieszkania nie tanieją, tylko drożeją – to skutek ich malejącej podaży i wyższych kosztów budowy. Uważam, że jest mało prawdopodobne, aby ceny nieruchomości w niedalekiej przyszłości spadły. Wszystko to dzieje się dlatego, że chętnych do zakupu mieszkań jest więcej niż mieszkań dostępnych do sprzedaży. Z drugiej strony mamy rekordowy popyt. Jest on spowodowany faktem, że lokaty są niemal nieoprocentowane, a więc osoby posiadające odpowiednio duże oszczędności kupują mieszkania, zamiast liczyć na niewielkie odsetki. Na szczęście nie widać ryzyka bańki spekulacyjnej na rynku mieszkaniowym, nawet w obliczu niskich stóp procentowych.
W dużych miastach deweloperzy chcieliby rozpocząć więcej nowych inwestycji, ale mają problemy z zakupem nowych terenów. A nawet jeśli takim terenem dysponują, to wyzwaniem w niektórych miastach jest sprawne uzyskiwanie pozwoleń na budowę. Co więcej, podrożały prawie wszystkie materiały budowlane. Koszty realizacji inwestycji są pewną niewiadomą i wie to ten, kto w zeszłym roku rozpoczął budowę, dysponując określonym budżetem. Drożeją właściwie wszystkie materiały budowlane, a wzrost ten jest dużo szybszy od inflacji. W dodatku można się spodziewać większych opłat za zużycie energii, a to wpływa na koszty we wszystkich fazach procesu budowlanego.
Od nowego roku musimy spełniać nowe warunki techniczne, które dotyczą ścian i stolarki okiennej. Dobra termoizolacja ma niesamowicie duży wpływ na współczynnik przewodzenia ciepła. Jest to kolejny parametr, którego wartości zostały odgórnie uregulowane, a to przekłada się na ceny mieszkań.
Do tego wszystkiego dojdzie jeszcze nowa ustawa deweloperska. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DFG), z którego w kryzysowych sytuacjach takich jak upadłość firmy deweloperskiej lub banku, nabywcy mieszkań otrzymają zwrot wpłaconych środków. Maksymalnie wpłaty firm deweloperskich do DFG wyniosą do 1 proc. środków klientów zgromadzonych w bankach na otwartych Mieszkaniowych Rachunkach Powierniczych (MRP) i 0,1 proc. w przypadku rachunków zamkniętych. Zatem odpowiedź na tytułowe pytanie, dlaczego mieszkania nie tanieją, jest krótka. To efekt niskiej ich dostępności, wyższych kosztów budowy oraz nowych podatków.