Pamiętam, jak kilkanaście lat temu sprzedawaliśmy z rodzicami nasz dom rodzinny. Przyszedł do mnie tata i powiedział, żebym wrzuciła ogłoszenie do Internetu. On sam nie miał o tym bladego pojęcia, a ja, prawdę mówiąc, niewiele większe. Zajrzałam więc na kilka portali ogłoszeniowych, zrobiłam jakieś tam zdjęcia, dodałam opis, z którego niewiele wynikało i poszło! Ba! Nawet kupiec się znalazł. Kilka lat później znowu przyszedł do mnie tata z tą samą prośbą „wrzuć, proszę, ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości do Internetu”. Niewiele myśląc, zastosowałam tę samą taktykę, co kilka lat wcześniej. Zrobiłam na szybko zdjęcia, jakiś opis i poszło. Tylko że tym razem odzewu w zasadzie nie było.
Zastanawiałam się, co jest nie tak z moim ogłoszeniem i zaczęłam przeglądać inne oferty. Z zaskoczeniem odkryłam, że mój dom jest na jakiejś setnej pozycji, a do tego niczym specjalnym się nie wyróżnia. Inne ogłoszenia posiadały dużo ładniejsze zdjęcia oraz ciekawsze opisy. Zabrałam się za przygotowanie domu tak, aby móc zrobić ciekawsze zdjęcia i pokazać go z dużo lepszej strony, niż miało to miejsce za pierwszym razem. Poprawiłam opis, a także wykupiłam opcję „wyróżnij” na portalach internetowych. Zadziałało – dom sprzedany.
Dzisiaj tylko takie działania to ponownie za mało, żeby sprzedać nieruchomość. Czasy się zmieniają i dotyczy to każdej dziedziny naszego życia – nieruchomości także. Przygotowanie oferty o sprzedaży mieszkania to bardzo ważna część całego procesu sprzedażowego, dlatego należy poświecić jej sporo czasu oraz dobrze się do tego przygotować.
Pierwsza kwestia to analiza rynku. Musisz bowiem sprawdzić swoją konkurencję – być może na rynku dostępnych jest już kilka podobnych mieszkań do twojego? Być może nawet któryś z twoich sąsiadów sprzedaje swoje mieszkanie? W takim wypadku potencjalny kupujący będzie miał już do wyboru dwie opcje i to być może nawet w tej samej klatce. Zobacz więc, jak przygotowane są te oferty, jakie mają zdjęcia, opisy. Przeanalizuj, co Ci się w nich podoba, a co Ty mógłbyś zrobić lepiej.
Następnie zastanów się nad ustaleniem ceny rynkowej nieruchomości. Nie jest tajemnicą, że sprzedający chce sprzedać za jak najwyższą kwotę, a kupujący chce kupić za jak najniższą. Dlatego ceny ofertowe nieruchomości często mają się nijak do późniejszych cen transakcyjnych. Sama wystawiając swoje domy na sprzedaż te kilkanaście lat temu, wystawiałam je za cenę wyższą niż rynkowa. No przecież mój dom jest jedyny, wyjątkowy, a do tego może znajdzie się ktoś, kto zapłaci mi tyle, ile mi się zamarzyło… Nie, nie zapłacił. W sprzedaży najważniejszych jest pierwszych 30 dni, im dłużej ogłoszenie jest dostępne, tym ciężej jest sprzedać nieruchomość. Potencjalni klienci, widząc cenę dużo wyższą od rynkowej, z dużym prawdopodobieństwem nie zadzwonią nawet, by skonsultować ofertę, a nasze mieszkanie wraz z upływającym czasem przestanie wzbudzać ich zainteresowanie.
Przed wystawieniem swojego mieszkania na sprzedaż sprawdź, na jakim poziomie kształtują się ceny lokali podobnych do twojego. Zdobądź informację na temat cen transakcyjnych – możesz podpytać o nie pośredników w obrocie nieruchomościami, rzeczoznawców lub notariuszy. Możesz też skontaktować się z Urzędem Miasta, zazwyczaj jest to Wydział Geodezji i Kartografii, i poprosić o taką informację. Każdy Urząd działa trochę inaczej, dlatego warto dopytać, co konkretnie należy zrobić, aby takie ceny otrzymać. Jeden Urząd odeśle Cię na swoją stronę internetową na tzw. „Portal Interesanta”, inny poprosi o wypełnienie tzw. wniosku P oraz P5 o „Udostępnienie rejestru cen i wartości nieruchomości”. Informacja o cenach transakcyjnych zazwyczaj udostępniania jest przez Urząd odpłatnie.
Wytypowanie klienta docelowego to twój kolejny krok. Często ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości zawiera taką informację „mieszkanie idealne dla rodziny z dzieckiem, singla lub inwestora”. To są 3 kompletnie różne grupy docelowe. Jak coś jest do wszystkiego, to zazwyczaj jest do niczego. Zastanów się, dla kogo rzeczywiście twoje mieszkanie jest idealne. Jeżeli blisko jest szkoła podstawowa, przedszkole i plac zabaw to mieszkanie faktycznie będzie interesujące dla rodziny z dziećmi, ale dla singla już niekoniecznie. Dlatego przeanalizuj mocne i słabe strony swojego mieszkania i dostosuj je do odpowiedniej grupy docelowej.
Ostatnio usłyszałam takie stwierdzenie: „nie mamy wpływu na to, kiedy klienci wejdą na naszą ofertę, ale mamy wpływ na to, czy w ogóle na nią wejdą”. Era bylejakości odeszła w zapomnienie. Normą stają się profesjonalne sesje fotograficzne oraz home staging (profesjonalne przygotowanie nieruchomości do sprzedaży). Przed zrobieniem zdjęć posprzątaj mieszkanie, pochowaj swoje rzeczy, pościel łóżko, opróżnij zlew. Niby oczywiste, a jednak nie do końca. Pamiętaj, że potencjalny kupujący musi wyobrazić sobie siebie w twoim mieszkaniu, dlatego tak ważne jest jego odpersonalizowanie. Byle jakie zdjęcia nie zachęcają do zapoznania się z ofertą. Warto także dodać rzut mieszkania, a jeżeli posiadasz mieszkanie do remontu to dołączyć wizualizację tego, jak ono może wyglądać w przyszłości.
Pierwszą i ważną częścią ogłoszenia jest jego tytuł. Warto w nim wskazać to, co wyróżnia twoje mieszkanie np. widok na Wawel czy duży taras. Ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości powinno być przejrzyste i konkretne. Powinno zawierać najważniejsze informacje dotyczące mieszkania. Unikaj raczej jednolitego tekstu i długich opisów. Podkreśl, wyróżnij to, co najistotniejsze.
Zastanów się też, jak i gdzie chcesz publikować i promować swoją ofertę.Zobacz, jakie portale są najpopularniejsze w twojej okolicy. Może w twoim wypadku bardziej sprawdzą się social media, a może raczej ogłoszenie w zwykłej prasie? Na portalach pamiętaj o wyróżnieniu swojego ogłoszenia oraz o ciągłym monitorowaniu i podbijaniu. Pamiętaj, że pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz dlatego, zanim opublikujesz ogłoszenie swojego mieszkania, poświęć mu trochę czasu i zrób to najlepiej, jak potrafisz. Gdybyś nie miał na to czasu lub ochoty polecam skorzystać z usług profesjonalistów. Serdecznie zapraszam do kontaktu.