IV kwartał ubiegłego roku przyniósł pierwsze zmiany na krakowskim rynku mieszkaniowym, których wszyscy oczekiwali w konsekwencji stanu pandemii. Przede wszystkim pierwszy raz od niemal trzech lat spadły ceny transakcyjne na rynku pierwotnym. Podobnego zjawiska możemy spodziewać się w nadchodzących miesiącach również na rynku wtórnym.
W zestawieniu ujęto 17 największych miast w Polsce. Jedynie w Warszawie i Gdańsku cena wywoławcza 1 m kw. powierzchni mieszkalnej była wyższa niż w Krakowie. Wyniosła ona odpowiednio 10 751 zł i 9 689 zł. W odniesieniu do poprzedniego kwartału ceny ofertowe w Krakowie wzrosły o 1,63 proc. (z 9 463 zł do 9 617 zł). I w tym kontekście krakowski rynek pierwotny cechuje się znacznie niższą dynamiką cen niż pozostałe miasta. Największe wzrosty kwartał do kwartału odnotowane zostały bowiem w Szczecinie, Rzeszowie, Lublinie i Katowicach.
W IV kwartale 2020 r. na rynku pierwotnym w Krakowie moglibyśmy zaobserwować spadek cen transakcyjnych. Zdarzyło się to pierwszy raz od niemal trzech lat. W stosunku do III kwartału ceny sprzedaży nowych mieszkań spadły bowiem o 1,73 proc. Analizując grupę siedmiu największych miast uwzględnionych w raporcie (Gdańsk, Gdynia, Łódź, Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław), okazuje się, że spadki miały miejsce jeszcze tylko w Gdyni. We wszystkich pozostałych miastach ceny wzrastały.
W końcowych miesiącach 2020 r., w porównaniu do poprzedniego okresu, zarówno ceny ofertowe, jak i transakcyjne na krakowskim rynku wtórnym wzrosły. Wzrost ten nie był jednak tak spektakularny, jak w ubiegłych kwartałach. W cenach wywoławczych wyniósł on bowiem 2,91 proc., natomiast ceny transakcyjne wzrosły zaledwie o 0,23 proc.
Należy jednak mieć na względzie fakt, że ostatni kwartał 2020 r. przyniósł ze sobą pierwszy od 5 lat spadek cen transakcyjnych na największych rynkach w Polsce. W grupie analizowanych 7 miast (włącznie z Krakowem) wyniósł on 0,81 proc. kwartał do kwartału. W związku z tym pomimo wspomnianego wzrostu cen sprzedaży na krakowskim rynku możemy spodziewać się, że w najbliższych miesiącach również w stolicy Małopolski, ceny transakcyjne zaczną spadać.
W miesiącach od października do grudnia 2020 r. faktyczne ceny sprzedaży 1 m kw. powierzchni mieszkalnej na krakowskim rynku wtórnym różniły się od stawek podanych w ofertach o ponad 1700 zł. Jedynie w Warszawie różnica ta była o 120 zł wyższa. Natomiast na rynku pierwotnym w Krakowie ceny ofertowe były wyższe od cen transakcyjnych o 932 zł. Warto dodać, że w kontekście uwzględnionych w raporcie miast, różnica ta była największa. Widzimy zatem, że krakowski rynek mieszkaniowy wolniej reaguje na zmiany, co nie oznacza, że jest na nie w pełni odporny. Tak naprawdę najbliższe miesiące pokażą, w jakim kierunku zmierza.