Według najnowszych danych udostępnionych przez NBP, w IV kwartale 2020 r. ceny ofertowe na krakowskim rynku pierwotnym były niezmiennie wśród najwyższych w kraju.
Wzrosła kwota deklarowanego budżetu przeznaczanego na zakup mieszkania. Klienci krakowskiego rynku nieruchomości są dziś w stanie wyłożyć na ten cel nawet o 100 tys. zł więcej niż w 2017 roku.
Jak utrzymamy stopy procentowe na obecnym poziomie, to będzie to prawdziwy sukces. W ciągu najbliższych dwóch lat bardziej spodziewam się ich podniesienia niż spadku.
Z początkiem pandemii banki zwiększyły wysokość wkładu własnego do 20, a nawet 30 proc. Niektóre branże zostały uznane za zagrożone, w konsekwencji czego osoby w nich pracujące musiały wstrzymać się z decyzją o zaciągnięciu kredytu.
Całkowity metraż powierzchni biurowej wynajętej w Krakowie w 2020 r. wyniósł 157 700 mkw. Natomiast dostępna przestrzeń tego sektora w ogólnym rozrachunku sięga 1,5 mln mkw.
Po kilkumiesięcznym przestoju ceny nieruchomości na rynku wtórnym wzrosły o ok. 10 proc. Znaczny wzrost popytu odnotowały domy z ogrodami oraz działki rekreacyjne.
Dane opublikowane przez Eurostat wskazują, że niemal połowa polskich milenialsów mieszka z rodzicami. Tymczasem w krajach skandynawskich jest to zaledwie kilka procent tej grupy społecznej.