Krakula.pl - Mieszkania droższe nie tylko w Polsce. W Niemczech ceny nieruchomości rosną jak nigdy dotąd

13.02.2022 06:43

Mieszkania droższe nie tylko w Polsce. W Niemczech ceny nieruchomości rosną jak nigdy dotąd

  • Według serwisu tabelaofert.pl w III kwartale 2021 roku deweloperzy na sześciu największych polskich rynkach sprzedali więcej lokali (13,9 tys.) niż wprowadzili do obrotu (13,4 tys.). Ta sytuacja dobrze odzwierciedla stale rosnące ceny.
  • W Krakowie cykliczne wzrosty w kontekście mieszkań są już w zasadzie normalnością. Najnowsze dane mówią, że w ciągu samego ostatniego miesiąca ceny wzrosły o 1,75%, a najdrożej jest w okolicach Rynku, na Kazimierzu oraz Grzegórzkach – analizuje Grzegorz Woźniak, prezes spółki Quelle Locum.
  • W Niemczech ceny nieruchomości rosną bardzo szybko i na tę chwilę symptomów zmian próżno szukać. Serwis Interia.pl podaje, że licząc od połowy 2016 roku koszt zakupu nieruchomości poszedł tam w górę o około 50%.

Popyt wciąż nie maleje

Ostatnie miesiące dla przeciętnego konsumenta były dość wymagające finansowo. Inflacja odbiła się zarówno na kieszeniach Polaków, jak również na cenach nieruchomości. W obliczu niewystarczającej podaży systematycznie zwiększały one swoją wartość. Ceny mieszkań rosną od tak dawna, że wiele osób zdążyło już stracić nadzieję, że kiedykolwiek spadną. Papierkiem lakmusowym dla rynku mieszkaniowego jest w szczególności relacja popytu do podaży, a ta przez ostatnie miesiące upłynęła pod znakiem bardzo rozgrzanego popytu, który znacznie przewyższał realne możliwości przerobowe deweloperów – mówi Grzegorz Woźniak. Dla przykładu, nasza inwestycja na Zabłociu należy do segmentu premium w Krakowie, więc ceny są tam naturalnie wyższe, a i tak cieszy się ona bardzo dużym powodzeniem wśród klientów – dodaje.

Serwis Inwestycje.pl podaje, że mieszkania w największych polskich aglomeracjach są dziś średnio o 10% droższe niż jeszcze przed rokiem. Według danych Expandera i Rentior.io największe wzrosty miały miejsce w Szczecinie (+23% r./r.), Białymstoku (+23% r./r.), Rzeszowie (+21% r./r.), a także Krakowie (+20% r./r.). Najmniejsze natomiast w Gdańsku (+6% r./r.), Częstochowie (+8% r./r.) i Bydgoszczy (+8% r./r.).

Co przyniesie przyszłość?

Prognozy ekonomistów PKO BP przedstawiają kolejne wzrosty cen, tym razem o średnio 5%, jednak tylko na początku roku. Z zebranych przez nich danych wynika, że sytuacja ma się powoli stabilizować, a popyt z kwartału na kwartał zacznie spowalniać. Najważniejszymi przyczynami mogą być spadek ogólnej dostępności mieszkań oraz kolejne podwyżki stóp procentowych. W styczniu Rada Polityki Pieniężnej ustaliła je na poziomie 2,25% i to kolejny miesiąc z rzędu, gdy zaliczają one skok. Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego również spodziewają się wzrostów, jednak są zdania, że wyniosą one nie 5%, a 10%. Według nich rynek cały czas jest mocno rozgrzany, a ceny mieszkań podwyższać będzie nieustająca presja kosztowa. Jest ona efektem gwałtownego wzrostu cen materiałów i wysokiej dynamiki wynagrodzeń w budownictwie.

W Niemczech rynek równie gorący

Podobnie sytuacja wygląda również za naszą zachodnią granicą. W Niemczech ceny mieszkań rosną właściwie z miesiąca na miesiąc. Federalny Urząd Statystyczny Niemiec wskazuje, że w trzecim kwartale 2021 roku nieruchomości podrożały o średnio 12% w porównaniu z tym samym kwartałem w 2020 roku. To wzrost o 2 p.p. w stosunku do poprzedniego kwartału (10,8%). Co warto zaznaczyć – drożej jest nie tylko w największych miastach, ale również na przedmieściach i prowincjach. Przyczyny?

Niskie stopy procentowe, niewystarczająca powierzchnia mieszkalna, brak alternatyw inwestycyjnych dla dużych inwestorów, a także silna gospodarka. Według danych Deutsche Welle od połowy 2019 roku wzrost cen nieruchomości w Niemczech wyprzedził znaczną część reszty Europy, w tym Francję i Wielką Brytanię. Nieustanny popyt na nowe mieszkania napędzają w dużej mierze tanie i łatwo dostępne kredyty. Według najnowszych danych niemieckiego Bundesbanku korzystanie z takiej formy pomocy finansowej nabrało tempa podczas pandemii. Suma kredytów mieszkaniowych osiągnęła kwotę 1,45 bln euro na koniec 2020 roku, czyli około 6% więcej niż rok wcześniej. Natomiast dane za ten rok pokazują, że zjawisko zapożyczania się nie wyhamowało i nadal rośnie.

Ceny mieszkań szybują w górę właściwie w całej Europie. Nie jest to specyfika polskiego rynku, a raczej efekt ogólnoświatowych tendencji i pandemicznej rzeczywistości, w której się znaleźliśmy – mówi Grzegorz Woźniak.

Alert Rabatowy

Zapisz się i otrzymuj nowe oferty
Mieszkań z Rabatem

Ekspert Kredytowy

Skorzystaj z pomocy Eksperta Kredytowego
30 banków w ofercie