Obecnie wiele osób decyduje się na ulokowanie swoich oszczędności na rynku nieruchomości. Często wybieramy szybkie kupno i sprzedaż mieszkania bądź jego wynajem długo- lub krótkoterminowy. Oba warianty związane są z wykonaniem remontu lub ostatecznego wykończenia takiej nieruchomości, tym bardziej jeśli jest to inwestycja z rynku wtórnego. Wielu inwestorów nie może jednak poświęcić swojego czasu na całkowity nadzór nad remontem, gdyż jego życie zawodowe związane jest z  całkowicie inną dziedziną, a  nieruchomości stanowią jedynie dodatkowe źródło zarobkowania. Tymczasem mieszkanie na wynajem trzeba odpowiednio przygotować.

Mieszkanie na wynajem a remont. Czy warto zatrudnić architekta?

Trwający boom na rynku nieruchomości spowodował ogromną konkurencję w doborze mieszkań. Przy zakupie kierujemy się zwykle odpowiednią dla nas lokalizacją, metrażem i ceną. Jednak rzadziej na tym etapie myślimy o końcowym wyglądzie samego wnętrza, a ma to kluczowe znaczenie przy ostatecznej decyzji dla przyszłego najemcy lub kupującego. Pomysłowe zaaranżowanie przestrzeni znacznie podnosi wartość nieruchomości. W tej sytuacji zwrócenie się do projektanta może okazać się strzałem w  dziesiątkę. Nasze mieszkanie wyróżni się w tłumie niezliczonych konkurencyjnych ogłoszeń.

Początkowo inwestycja ta może wydawać się duża na tle pozostałych wydatków, jednak profesjonalne podejście specjalisty pozwoli nam na kompleksowe wyposażenie, zaplanowanie całkowitych wydatków. To wiąże się z  oszczędnościami finansowymi oraz zaplanowaniem terminarza prac. Funkcjonalna i  pomysłowa aranżacja zapewni bardzo dobry efekt końcowy, co zwiększy liczbę przyszłych interesantów oraz oczywiście podniesie wartość mieszkania. Dobór stylu, orientacja w obowiązujących trendach to chleb powszedni projektanta, a dostosowanie się do panującej mody zwiększy pozytywny odbiór nieruchomości.

W jakim stylu urządzić mieszkanie na wynajem?

Aktualnie numerem jeden w  trendach wnętrzarskich jest styl skandynawski. Wykonanie projektu w zgodzie z tym kierunkiem może okazać się strzałem w  dziesiątkę. Przytulne, jasne wnętrze nadaje domowy i  rodzinny charakter. Dzięki temu już na pierwszej wizycie kupujący mogą poczuć się jak u siebie i utożsamić się z danym miejscem. Przykładem takiego rozwiązania jest metamorfoza mieszkania pod wynajem, zlokalizowanego przy ul. Ojcowskiej. Powierzchnia całego mieszkania wynosi ok. 60 mkw. Wyposażone jest w  niewielki hol, kuchnię z  jadalnią, salon, sypialnię, łazienkę oraz wygodny balkon.

Intensywne barwy na ścianach, brak odpowiedniej ilości światła oraz deficyt w miejsca do przechowywania, to były główne mankamenty przestrzeni. Inwestorzy oczekiwali całkowitej metamorfozy łazienki i  nadania nowego wyrazu reszcie pomieszczeń oraz podniesienia standardu nieruchomości. Użycie jasnej kolorystyki na ścianach oraz wymiana listew przypodłogowych nadały lekkość i optycznie powiększyły przestrzeń całego mieszkania. Wykorzystanie takiej palety barw bezpośrednio nawiązuje do naszego głównego założenia, jakim było uzyskanie wnętrza w stylu scandi. W całym mieszkaniu zbudowano nowe sceny oświetleniowe. Stworzono również dodatkowe strefy funkcjonalne.

Kuchnia jako centrum życia domowego

Sercem domu jest kuchnia. To tutaj zbiera się zawsze cała rodzina, dlatego elementem dość istotnym było wyposażenie tego pomieszczenia w wygodny stół do celebrowania codziennych posiłków. Punktem charakterystycznym jest ściana wykonana z białej cegły, zwieńczona ramą oraz w dolnej części panelami w delikatnej kolorystyce szarości. Meble kuchenne pozostały bez zmian. Wymieniono jedynie blat, armaturę oraz część AGD. W  całości mieszkania wygospodarowano sypialnię. Główną ścianę akcentową wyposażono w szereg szafek wiszących nad pełnowymiarowym łóżkiem. Tapeta wypełniła przestrzeń pomiędzy łóżkiem a  zabudową i  nadała lekkość. Łóżko delikatnie odświeżono, wymieniono wezgłowie. Przytulny charakter nadały zwiewna firanka i zasłona na całej długości ściany okiennej. W  salonie pozostawiono część przestrzeni dla dostosowania przez przyszłych mieszkańców. W  części frontowej salonu zaproponowano zaakcentowanie ściany nad sofą za pomocą deski nawiązującej do orzechowej podłogi. Nad wypoczynkiem zawisła zabudowa pełniąca funkcję dodatkowego miejsca do przechowywania. Nowe meble tapicerowane i oświetlenie tworzą spójny, przytulny charakter całej przestrzeni.

Niefunkcjonalne pomieszczenia wymagają aranżacyjnej korekty

Największy problem stanowiła łazienka. To właśnie ona przeszła największą przemianę. Niefunkcjonalny rozkład wyposażenia delikatnie zmieniono, co poprawiło układ reszty pomieszczenia. Mniejsza i  prostokątna wanna zastąpiła wcześniejszą narożną, co dało dodatkową przestrzeń na przechowywanie prywatnych przyborów łazienkowych. Wprowadzono nową, nablatową umywalkę. Zabudowa pod nią stanowi estetyczne miejsce na kosz na pranie oraz dodatkowe półki na chemię gospodarczą. Część przestrzeni wykończono w jasnej, imitującej beton płytce gresowej. Optycznie powiększyło to powierzchnię poziomą, natomiast ciekawy ciemnozielony dekor zaakcentował główny narożnik pomieszczenia. Okrągłe lustro i lustrzany front szafki optycznie powiększają całą przestrzeń. Dość istotne jest tutaj także oświetlenie. Ostatnim etapem metamorfozy był balkon. Łatwe i  sprawne odświeżenie posadzki za pomocą płytek kompozytowych nadało nowy wyraz całości. Natomiast zabezpieczenie balustrady oraz przepierzenia w  centralnej części stworzyło bardziej intymny charakter. Wprowadzenie roślin na taras jest pozytywnym akcentem, który umili codzienne poranki z  kawą na świeżym powietrzu.

Mieszkanie na wynajem musi być atrakcyjne

Dostosowanie się do panujących standardów na rynku nieruchomości jest ważnym elementem przy doborze odpowiedniej inwestycji. Warto jednak pamiętać, że konkurencja nie śpi i to, czy nasza oferta będzie atrakcyjna, może być uzależnione od tego ostatniego elementu, jakim jest zainteresowanie klienta i  wprowadzenie go w stan miłego zaskoczenia. Może okazać się, że to właśnie nasze mieszkanie przykuło uwagę inwestora po niezliczonych spacerach, jakie przeszedł po wielu inwestycjach. Ale żeby tak się stało, to do nas należy podjęcie pierwszej decyzji. Czy zwrócimy się o pomoc do specjalisty, czy jednak sami podejmiemy to nie lada wyzwanie.

Klaudia Siudak, Małgorzata Musiał