MPK w Krakowie poinformowało o dokonaniu zakupu na nowe tramwaje w ilości 110 sztuk. Miałyby one zastąpić pojazdy wysokopodłogowe, które utrudniają korzystanie z usług komunikacji miejskiej osobom niepełnosprawnym oraz chorym. W efekcie podpisania umowy z firmą Stadler krakowian czeka „prawdziwa rewolucja”. A przynajmniej w taki sposób określiło ten zakup MPK.
Urzędnicy zapowiadają, że nowe tramwaje umożliwią wymianę co trzeciego starszego pojazdu. Warto podkreślić, że zakup 110 tramwajów nie nastąpił jednocześnie. Umowy zawierano bowiem w ciągu kilku ostatnich lat, począwszy od 2018 r. Wówczas, kolejno w styczniu i grudniu zakupiono 35 i 15 tramwajów. Natomiast w tym roku kontrakty podpisano w kwietniu i teraz – w listopadzie. Dzięki tym ostatnim umowom tabor tramwajowy w Krakowie powiększy się o 35 i 25 pojazdów typu Lajkonik II.
Wagony, które zamówiono dwa lata temu, stopniowo pojawiają się na miejskich torowiskach. Od czerwca do października br. kursuje ich już czternaście, a ostatni, piętnasty Lajkonik pojechał w swój pierwszy kurs właśnie wczoraj. Dwa następne przechodzą testy. Z kolei termin dostarczenia pojazdów zakupionych w tym roku określa się na lata 2022-2023. Jacek Majchrowski podkreślił, że decyzja o zakupie nowego taboru była spowodowana zarówno koniecznością wymiany już wyeksploatowanych pojazdów, jak i chęcią poprawy wygody pasażerów komunikacji miejskiej.
Nowe tramwaje mają bowiem mieć różne udogodnienia: niskie podłogi, więcej przestrzeni, oparcia dla stojących użytkowników komunikacji, klimatyzację oraz porty USB do ładowania telefonów. Trzyczęściowe pojazdy o długości 33 metrów pomieszczą łącznie 238 osób, z czego 75 będzie mogło zająć miejsca siedzące. Z kolei szersze drzwi umożliwią sprawniejszą wymianą pasażerów. Natomiast skonstruowanie czoła tramwaju w inny niż do tej pory sposób, pozwoli uniknąć w razie ewentualnego wypadku wciągnięcia pieszego pod pojazd.
Mimo wynikających z pandemii poważnych konsekwencji finansowych dla budżetu miasta, Kraków znalazł pieniądze na zakup nowych pojazdów. Środki na realizację zakupu dodatkowych tramwajów będą pochodzić z kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym – tłumaczył już po podpisaniu umowy prezes zarządu MPK SA Rafał Świerczyński. Dodał również, że miasto wystąpi z wnioskiem o dofinansowanie do Unii Europejskiej. Natomiast firma Stadler Polska zapewnia, że jeśli chodzi o sytuację panującą w siedleckim zakładzie, który produkuje zamówione pojazdy, to mimo pandemii jest ona stabilna i trwa nieprzerwanie.