Hejnał krakowski ma wielowiekową historię. Podobno po raz pierwszy zagrano go w XIV w. Od ponad 140 lat zadanie to należy do trębaczy z Państwowej Straży Pożarnej. Hejnał wybrzmiewa 4 razy o każdej pełnej godzinie. Melodia rozchodzi się na 4 strony świata, kolejno – w kierunku południowym, czyli w stronę Wawelu – według tradycji dla króla. W kierunku zachodnim – w stronę magistratu – dla burmistrza. Na północ dla gości oraz na wschód, czyli w stronę Małego Rynku, dla kupców. Dyżur na wieży Bazyliki Mariackiej trwa 24 godziny i zawsze pełnią go dwaj strażacy – trębacze jednocześnie. Sprawia to, że każdy dyżurujący hejnalista w Krakowie odgrywa melodię aż 48 razy w ciągu doby. Następnie przysługuje im 48-godzinna przerwa, a ich obowiązki przejmuje kolejna para trębaczy. Obecnie w mieście jest ich 7. Do niedawna jednym z nich był również Jan Sergiel, który po 24 latach służby odchodzi na emeryturę.
Zanim jednak nowy hejnalista w Krakowie obejmie swoją zaszczytną funkcję, musi się zmierzyć z wieloma zadaniami. Do najważniejszych wymogów należą: posiadanie polskiego obywatelstwa, zaświadczenie o niekaralności, posiadanie przynajmniej średniego wykształcenia oraz zdolność do pełnienia służby w Państwowej Straży Pożarnej. Kandydaci, którzy je spełnią, w następnym etapie staną przed specjalną komisją rekrutacyjną, która oceni ich umiejętności gry na trąbce.
Później konieczny jest jeszcze test sprawnościowy. Można się na nim spodziewać takich zadań jak rzut piłką lekarską czy podnoszenie się na drążku. Konieczne jest także sprawdzenie, czy chętni nie cierpią na akrofobię, co w tej profesji byłoby niezwykłym utrudnieniem. Warto wspomnieć, że pomieszczenie w wieży północnej, z którego odgrywana jest melodia, znajduje się na wysokości 81 m i prowadzą do niego 272 schody. Aby przekonać komisję, że lęk wysokości nie jest im straszny, kandydaci będą musieli wejść na 20-metrową drabinę, nachyloną pod kontem 75 stopni, a następnie bezpiecznie z niej zejść. Na samym końcu przewidziano rozmowę kwalifikacyjną oraz ocenę komisji lekarskiej. Trzeba przyznać, że wymagania są niemałe, ponieważ praca jest bardzo wymagająca. W zamian za to hejnalista w Krakowie może liczyć na prestiż i zainteresowanie turystów.
W konkursie wzięło udział 35 kandydatów. Trójka spośród nich to kobiety. Jest to sytuacja bez precedensu, ponieważ do tej pory w ponad 140-letniej tradycji odgrywania hejnału przez PSP, ta rola zawsze przypadała mężczyznom. Jeśli którejś z pań uda się zwycięsko przejść przez wszystkie etapy rekrutacji, to będzie pierwszy przypadek w długiej historii krakowskiego hejnału, że będziemy mieć kobietę hejnalistę – podkreśla komendant Straży Pożarnej w Krakowie Paweł Knapik. Nie wyklucza on takiej możliwości, zaznaczając jednak, że ze względu na płeć nie będą stosowane żadne taryfy ulgowe.
Zwycięzca konkursu zostanie wybrany prawdopodobnie na przełomie lutego i marca bieżącego roku.