Krakula.pl - Podatek od betonu – kto będzie płacił?

23.09.2020 04:22

Podatek od betonu – kto będzie płacił?

Choć jego nazwa jest nieco abstrakcyjna, podatek od betonu, określany również podatkiem od deszczu, funkcjonuje w Polsce od kilku lat. Teraz rząd planuje zmiany w jego egzekwowaniu.

Czym jest podatek od betonu?

Jest to opłata za ograniczoną retencję, czyli możliwość swobodnego wsiąkania w glebę wody opadowej, wprowadzona zgodnie z Prawem Wodny 1.01. 2018 r. na terenie całej Polski. Do tej pory obowiązywała właścicieli działek o minimalnej powierzchni 3 500 mkw., przy założeniu, że zabetonowali ją przynajmniej w 70 proc. W takiej formie przepis ten odnosił się głównie do właścicieli dużych przedsiębiorstw oraz sklepów wielkopowierzchniowych. O sprawie zrobiło się głośno, ponieważ Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej planuje ich zmianę tak, by rozszerzyć konieczność płacenia podatku na większą ilość podmiotów. Jest to jeden z elementów ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy przygotowywanej przez resort.

Kogo obejmą dodatkowe opłaty?

Według nowych wytycznych obowiązkiem płacenia podatku od betonu objęci byliby wszyscy posiadacze działek większych niż 600 mkw. Warunkiem jest jednak zabetonowanie 50 proc. ich powierzchni. Kolejną zmianą jest fakt, że do tej pory opłata obowiązywała tylko tych właścicieli, do których nieruchomości nie był doprowadzony system kanalizacyjny. Teraz nie będzie to miało znaczenia. Specjaliści szacują, że w nowej formie podatek obejmie ok. 20 razy więcej działek, niż obecnie. Oczywiście oprócz osób prywatnych i przedsiębiorców znajdą się wśród nich również samorządy. Będą one zobowiązane do wnoszenia opłat chociażby za rynki miejskie czy różnorodne place i skwery o dużej powierzchni, które zostały wyłożone np. kostką brukową.

Ile będzie nas kosztował podatek od betonu?

Obecnie opłata wynosi od 0,05 zł do 0,30 zł za mkw. i jest uzależniona m.in. od tego, ile wody opadowej właściciel jest w stanie zatrzymać na swojej działce, np. dzięki zbiornikom na deszczówkę. Stawki te mają pozostać na stałym poziomie również po wprowadzeniu w życie wspomnianych wcześniej zmian. Ich egzekwowaniem będą się zajmowały gminy. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej liczy na to, że dzięki rozszerzeniu podatku wpływy z niego wzrosną z obecnych 6 mln do nawet 180 mln rocznie. Do tej pory 10 proc. przychodów było przeznaczane na potrzeby gmin, z których pochodziły. Teraz mają one zostać zwiększone do 25 proc. Według założeń resortu większość z nich powinna być przeznaczona na działania ułatwiające łapanie deszczówki. Choć zmiany wprowadzane przez ministerstwo będą miały pozytywny wpływ na zarządzanie zasobami wodnymi, to samorządy obawiają się nadmiaru obowiązków oraz chaosu związanego z koniecznością egzekwowania opłat.

Tagi tego artykułu:

Anna Panikowska-Filipek

Redaktor KRN Media

Alert Rabatowy

Zapisz się i otrzymuj nowe oferty
Mieszkań z Rabatem

Ekspert Kredytowy

Skorzystaj z pomocy Eksperta Kredytowego
30 banków w ofercie