Rynek nieruchomości jest zmienny, a preferencje klientów wahają się w zależności od wielu czynników. Obecnie w cenie są mieszkania z kategorii kompaktowych. Potrzebujemy jednak więcej pokoi, nawet kosztem metrażu. Statystyki pokazują wręcz, że przeciętna minimalna powierzchnia, jakiej oczekuje potencjalny nabywca, uległa zmniejszeniu w ostatnich latach.
Z danych JLL wynika, że dla 40% klientów mieszkania dwupokojowe stanowiły domyślny obszar poszukiwań. Deklaracje dotyczące wyboru największych lokali tj. 5-pokojowych i większych nie przekroczyły natomiast 3 proc. badanych. Ta różnica mówi sama za siebie – lokale o dużym metrażu są rynkową niszą.
Obserwujemy, że nasi klienci zaczęli doceniać nie tyle metraż, co dodatkową przestrzeń życiową, do której zaliczamy balkony, tarasy czy przydomowe ogródki. Większe znaczenie niż kiedyś ma też lokalizacja – blisko natury, ale też z odpowiednio rozbudowaną osiedlową infrastrukturą. Coraz ważniejsze stają się rozwiązania ekologiczne i wysoki standard wykończenia części wspólnych. Dlatego też w ramach każdej inwestycji staramy się zachować jak najwięcej przestrzeni zielonych do użytkowania przez mieszkańców – wylicza Bartłomiej Rzepa, członek zarządu spółki realizującej inwestycję Osiedle Symbioza.
W raporcie czytamy, że pożądane przez klientów mieszkania dwupokojowe powinny mieć średnio nie mniej niż ok. 36 mkw., przy czym osoby, szukające ich z myślą o wynajmie skłonni byli kupić nawet takie, które miały o ponad metr kwadratowy mniej. Poszukujące „dwójek” pary celowały natomiast raczej w metraże zbliżone do 38 mkw. Rodziny z dziećmi wprawdzie preferowały już lokum trzypokojowe, ale minimalny dopuszczany przez nie metraż mieszkań, czyli 53,5 mkw., też można zaliczyć do segmentu kompaktowych.
Klienci faktycznie wybierają głównie mniejsze metraże. Dla przykładu, w naszej powstającej inwestycji Osiedle Symbioza lokale jedno- i dwupokojowe są już zarezerwowane w blisko 95 procentach. Ich większe odpowiedniki również budzą zainteresowanie, ale jednak największy boom odnotowaliśmy w sektorze tych bardziej kompaktowych – mówi Bartłomiej Rzepa.
Według raportu JLL największa zmiana w preferencjach klientów dotyczyła zapotrzebowania na dostęp do prywatnej przestrzeni zewnętrznej. Stała się ona jedną z najważniejszych cech wymarzonego mieszkania. Jako szczególnie ważną wskazała ją ponad połowa uczestników ankiety. Druga istotna zmiana dotyczyła prywatnej przestrzeni do pracy i nauki. Dodatkowy pokój jako szczególnie ważny wskazany został przez 37 proc. respondentów, podczas gdy takie zapotrzebowanie w okresie przed pandemią deklarowało zaledwie 19 proc. z nich. Najważniejszy dotychczas atrybut – bliskość transportu publicznego – spadł aż na 10 miejsce w rankingu ważności. Wypchnięty został m.in. przez bliskość zieleni, jakość powietrza oraz ciszę.
Klienci zaczęli uzależniać swoją decyzję o zakupie mieszkania od najbliższego otoczenia całego osiedla. Z jednej strony szukamy prywatności, z drugiej jednak chcielibyśmy znaleźć się w miejscu stwarzającym możliwość budowania mikro społeczności. Trend ten można zaobserwować już od wielu lat – mówi Bartłomiej Rzepa.