Kraków jest uczestnikiem konkursu ECO-MIASTO od pierwszej edycji. Do tej pory został trzykrotnie nagrodzony i zdobył kilka wyróżnień, m.in. za działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, promowanie efektywności energetycznej czy aktywne działania edukacyjne dotyczące mobilności zrównoważonej.
Podczas porannej części kongresu przyznano również nagrodę w ramach konkursu Top Eco Innovation. To wyraz uznania dla nowatorskich pomysłów lub narzędzi, których celem jest zminimalizowanie negatywnego wpływu działalności ludzkiej na planetę. Konkurs odbył się w tym roku po raz pierwszy, a nagrodę otrzymała firma Airly.
Inicjatywa ta po raz pierwszy pojawiła się w 2002 r. i od tamtego czasu odbywa się cyklicznie w połowie września. Co ciekawe, oprócz państw starego kontynentu, do wydarzenia dołączyły m.in. Japonia, Chiny oraz Argentyna. Celem akcji jest zwrócenie uwagi na problem ogromnej ilości zanieczyszczeń emitowanych przez silniki samochodów.
Miasto nie planuje ogłaszać przetargu na budowę systemu roweru publicznego. Jacek Majchrowski podkreśla jednak, że Kraków wciąż będzie wspierać ten sposób przemieszczania się poprzez tworzenie dwukierunkowych tras, parkingów, rozwój wypożyczalni typu Park-e-Bike, montaż stojaków, czy też prowadzenie akcji społecznych na temat bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego.
Trasę podzielono na dwie pętle. Krótsza ma długość 20 km i jest rekomendowana dla rodzin z dziećmi. Dłuższa pętla ciągnie się natomiast aż przez 60 km.
To efekt współpracy firmy Lajkonik oraz ekipy Murale Zooteka. Mural jest w stanie pochłonąć tyle zanieczyszczeń, co drzewa posadzone na powierzchni 80 mkw.
Zarząd Budynków Komunalnych zapowiedział usunięcie ponad 120 drzew znajdujących się na terenie jednego z nowohuckich parków, w sąsiedztwie zabytkowego Fortu Batowice. Z decyzją nie zgadzają się mieszkańcy oraz nowohuccy radni.
Radny Łukasz Wantuch złożył do projektu uchwały poprawkę zakładającą stworzenie parku. Ustanowienie użytku ekologicznego nie przenosi prawa własności. To jest najsłabsza forma ochrony, zwłaszcza że to jest uchwała kierunkowa – argumentował swoje stanowisko. Łukasz Maślona nazwał jego działanie „oszukiwaniem mieszkańców”.
Powierzchnia objęta wnioskiem o ustanowienie użytku to ponad 66 ha, własność gminy to zaledwie 10 proc. Roszczenia mogą więc objąć 60 hektarów. Mogą być na poziomie 147 mln zł, jeśli użytek zostanie ustanowiony w tak szerokim zakresie, jak chcą tego radni – tłumaczy wiceprezydent Jerzy Muzyk. Swoje obawy przedstawia również radny Józef Jałocha – Na ulicy Kobierzyńskiej 1 ar działki budowlanej kosztuje ok. 70 tys. zł. Kto za to wszystko zapłaci? – pyta.
Jedną z większych inwestycji na ten rok jest stworzenie Zielonego Placu Grzegórzeckiego. Połączy on Planty Dietlowskie z Plantami Daszyńskiego. Ma to być przyjazna dla mieszkańców przestrzeń, nawiązująca do historycznych walorów dzielnicy.