Od pierwszego lipca w stolicy Małopolski zaczęła obowiązywać uchwała krajobrazowa, którą zatwierdzili miejscy radni w lutym tego roku. Jej wprowadzenie reguluje kwestie dotyczące sytuowania reklam wielkopowierzchniowych, obiektów małej architektury, słupów ogłoszeniowych czy też wyjaśnia problem grodzenia osiedli. Co oznacza przyjęcie uchwały w praktyce? Kto zajmie się dbaniem o egzekwowanie jej przepisów i czy interesy wszystkich mieszkańców zostały wzięte pod uwagę?
Na samym wstępie uchwały można przeczytać o celach jej stworzenia. Są nimi regulacja przepisów dotyczących nośników reklamowych, ochrona tradycji miejsca, cennych kulturowo walorów widokowych miasta, poszanowanie sąsiedztwa. Pojawia się również zapis o zatrzymaniu postępującego procesu zawłaszczania przestrzeni publicznej. Potwierdzenie zapisów uchwały odzwierciedlają słowa prezydenta Majchrowskiego. Stanowczo zaznacza on, że zabezpieczanie przestrzeni miasta przed „rozlewającym się” chaosem reklamowym oraz zjawiskiem wygradzania terenów zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej są celami podstawowymi. W przyjętych w uchwale regulacjach kierowano się wymogiem ochrony ładu przestrzennego. Dzięki zapisom zawartym w uchwale, miasto stanie się bardziej estetyczne, odsłonięte zostaną m.in. elewacje zabytkowych kamienic czy wartościowe osie widokowe – wyjaśnia prezydent.
Proces wprowadzania uchwały krajobrazowej w stolicy Małopolski rozpoczął się już w 2015 r. W tegorocznym głosowaniu za zatwierdzeniem uchwały wśród radnych nie było żadnych głosów sprzeciwu, jedynie 3 osoby wstrzymało się od głosu. Dlaczego proces trwał tak długo? Projekt uchwały był trzykrotnie przekazywany do opiniowania i uzgodnień do organów wymienionych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Następnie był wykładany do publicznego wglądu (również trzykrotnie) – wyjaśnia prezydent Majchrowski. Sugestie wnosili zarówno przedstawiciele branży reklamowej, przedsiębiorcy, jak i sami mieszkańcy.
Przy wymienianiu najważniejszych założeń uchwały krajobrazowej, należy najpierw wskazać, że dzieli ona Kraków na trzy strefy. Ostatnia z nich dzieli się jeszcze na dodatkowe Podobszary: Stare Miasto, Śródmieście i Nową Hutę. W zależności od strefy, przepisy określające sytuowanie reklam będą się od siebie w niektórych kwestiach różniły. I tak przykładowo: w Strefie I oraz II wysokość obiektów małej architektury ma wynieść do 6 m. W Podobszarze I Strefy III – 3,5 m. Natomiast w charakterze ogólnym nakazane jest wykonywanie ich z materiałów odpornych na warunki atmosferyczne i nieumieszczanie na nich elementów odblaskowych. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy mają one na celu poprawę bezpieczeństwa kierowców i pieszych. Uchwała zakazuje lokowania obiektów małej architektury na Błoniach Krakowskich, z wyłączeniem obiektów mających charakter tymczasowy – lokowanych na czas trwającego wydarzenia; umieszczania więcej niż dwóch paneli reklamowych w komunikacyjnych wiatach przystankowych standardowego rozmiaru czy też sytuowania ogrodzeń na terenie nieujętym w planie pod zabudowę w MPZP.
Wdrożenie uchwały w życie powoduje, że od 1 lipca nie można już zamieszczać na płotach banerów, reklam w miejscu skrzyżowań czy nienaturalnej wielkości billboardów (dozwolony rozmiar to 12 lub 18 mkw.). Jeśli chodzi o banery na terenie budowy, to ekspozycja reklamy nie może przekroczyć 50 proc. jego powierzchni. Nie może też wisieć dłużej niż rok i częściej niż raz na 7 lat. Warto wspomnieć, że zasadom uchwały nie podlegają plakaty wyborcze – kwestię ich lokowania w przestrzeni miejskiej definiuje Kodeks wyborczy.
Od przeszło roku bezinteresownym dbaniem o estetyczny wygląd stolicy Małopolski zajmuje się grupa osób działająca pod nazwą „ŁADny Kraków”. Jak mówi Kuba Pogorzelski, członek zespołu, ich działanie ma charakter dwutorowy – z jednej strony podejmujemy punktowe działania w miejscach wymagających interwencji (nielegalne reklamy, zaniedbana zieleń, dzikie wysypiska); z drugiej strony skupialiśmy się na monitorowaniu prac nad uchwałą krajobrazową oraz lobbowaniu na rzecz jej uchwalenia – tłumaczy Pogorzelski i dodaje, że grupa chce się teraz skupić na dopilnowaniu kwestii egzekwowania uchwały.
Z konieczności dostosowania się do zapisów uchwały wyłączono ogrodzenia oraz obiekty małej architektury powstałe przed 1 lipca br. Bez względu na to, czy teren jest prywatny, czy publiczny, wszystkie nośniki reklamowe podlegają uchwale krajobrazowej. Kuba Pogorzelski podkreśla, że podmioty prawne również będą musiały stosować się do wprowadzonych regulacji. Za ich nieprzestrzeganie grożą bowiem wysokie kary administracyjne. Za wdrażanie uchwały na terenie działek prywatnych odpowiadać będzie specjalna jednostka UMK, która powstać ma do końca września br. – tłumaczy Pogorzelski. Zanim jednak to się stanie, o wszelkich naruszeniach zapisów uchwały należy powiadamiać Urząd Miasta Krakowa.
Choć uchwała prawnie weszła w życie z początkiem lipca, reklamodawcy mają dokładnie 24 miesiące na to, by dostosować się do ustanowionych regulacji. Tzw. okres dostosowawczy kończy się 30 czerwca 2022 r. Tym samym oznacza to, że reklamy, które nie spełniają wymogów, mogą wciąż znajdować się w swoich aktualnych lokalizacjach jeszcze przez najbliższe dwa lata. Natomiast nowe banery i billboardy muszą już spełniać wszystkie określone w uchwale kryteria. Mimo wszystko należy mieć na uwadze, że długi czas trwania okresu dostosowawczego nie oznacza, iż pewne zmiany zaczną pojawiać się dopiero za dwa lata. Już teraz ZDMK nie będzie przedłużać zezwoleń na billboardy oraz reklamy zamieszczane wcześniej na słupach oświetleniowych w obrębie pasa drogowego. Tym samym pojawienie się nowej wielkoformatowej reklamy w takim terenie już po 1 lipca i bez spełnienia kryteriów zawartych w uchwale będzie równoznaczne z jej usunięciem.
Kuba Pogorzelski zauważa, że udowodnienie powstania nośnika reklamowego już po dopuszczalnym terminie niekoniecznie będzie proste. Dlatego członkowie grupy patrolują teren na własną rękę. Miasto nie zdecydowało się na przeprowadzenie inwentaryzacji reklam, choć wzorem był tu Gdańsk, który wykonał ukośne zdjęcia lotnicze całego miasta. Na bieżąco staramy się monitorować cały obszar Krakowa, ale oczywiście fizycznie nie jest to możliwe. Dlatego liczymy na informacje od naszych sympatyków – zaznacza Pogorzelski. Dodaje, że miasto na ten moment nie wydaje się przygotowane do egzekwowania przepisów uchwały krajobrazowej. Jednak UMK zapowiedział już zorganizowanie uświadamiającej w kwestii uchwały akcji na wrzesień tego roku. Niestety ze względu na pandemię działania trzeba przesunąć.
Regulacje uchwały z pewnością wpłyną na pracę deweloperów i architektów. Jednakże zmian tych nie należy rozpatrywać pod negatywnym kątem. Według Marka Szuby, rzecznika prasowego firmy INTER-BUD Developer, uchwała krajobrazowa, idąc w ślad za ustawą z 2015 r., precyzuje wiele dotychczas niedefiniowanych, a istotnych kwestii. Z punktu widzenia dużych firm deweloperskich, mogę powiedzieć, że ta uchwała była bardzo potrzebna i czekaliśmy na nią, choć jej wprowadzenie było tak naprawdę spóźnione, bo przydałaby się już na początku lat 90. – podkreśla Szuba. Rzecznik prasowy INTER-BUD Developer zwraca również uwagę, że samo grodzenie osiedli było rzeczą naturalną jeszcze kilkanaście lat temu. Teraz to coraz rzadsza praktyka. Mieszkańcy nie zgłaszają takiej potrzeby, a ponadto odchodzenie od niej to rodzaj dbania o wygląd miejskiej infrastruktury.
Ten pogląd potwierdza Dominika Dąbrowska, pośrednik nieruchomości w firmie RE/ MAX Duo V. Nigdy klienci i kupujący nie podawali tego jako element oczekiwań co do przyszłego mieszkania. Ważniejsza była infrastruktura i zagospodarowanie terenu wokół – place zabaw, miejsca parkingowe ogólnodostępne, lokalizacja przystanków czy sklepów spożywczych – mówi Dąbrowska.
Oczywiście pozostaje również kwestia podporządkowania się zapisom uchwały krajobrazowej pod względem dopuszczalnej wielkości banerów typu „na sprzedaż” i billboardów z ofertami. Firmy związane z rynkiem nieruchomości, podobnie jak inni usługodawcy, korzystają z tych opcji reklamowania swoich przedsiębiorstw. Dlatego też zmodyfikowanie aktualnych i przyszłych reklam na potrzeby uchwały będzie kwestią oczywistą.