Rynek mieszkaniowy w Polsce to nie tylko rodowici mieszkańcy kraju, ale również cudzoziemcy. W ubiegłym roku w ich ręce trafiło ponad 7 tysięcy różnych nieruchomości. Wiele z nich zostało zakupionych przez Niemców, Białorusinów, Włochów, Anglików, Francuzów czy Rosjan, jednak to Ukraińcy przodują w tej statystyce.
Zainteresowanie Ukraińców nabyciem nieruchomości w naszym kraju wynika przede wszystkim z faktu, że coraz częściej chcą oni osiedlić się tutaj na stałe. W tym aspekcie różnią się diametralnie od Niemców, Brytyjczyków, Francuzów i Skandynawów, którzy kupują mieszkania głównie w celach inwestycyjnych.
Jeśli obywatel Ukrainy ma zamiar kupić mieszkanie w Polsce, to nie napotyka on na swojej drodze żadnych przeszkód prawnych. Zgodnie z polskim prawem, cudzoziemiec nie musi posiadać żadnego statusu prawnego w Polsce, a nawet przebywać na terenie kraju, żeby nabyć mieszkanie. Wszystkie formalności można bez problemu załatwić za pośrednictwem pełnomocnika w Polsce. Ukraińcy chętnie korzystają z pomocy takich osób w sytuacji, gdy nie mają odpowiedniego rozeznania na rynku. Agencje nieruchomości zatrudniają więc pośredników, którzy dobrze znają język rosyjski lub ukraiński.
Na temat mieszkań nabywanych przez obcokrajowców wypowiada się Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Zauważa on, że jak na razie procentowy udział obcokrajowców na polskim rynku mieszkaniowym nie jest duży. W przyszłości jednak jak najbardziej może się taki stać. W minionym roku obywatele Ukrainy nabyli w Polsce około 2600 mieszkań, a wszyscy obcokrajowcy – 6900. Łączna wolnorynkowa sprzedaż mieszkań na naszym rynku wynosiła w ubiegłym roku około 194 000 sztuk. Transakcje lokalowe realizowane przez obcokrajowców na razie nie mają więc znaczącego znaczenia rynkowego. Jednak ich udział przez kolejne lata prawdopodobnie będzie rósł (w przypadku, kiedy pandemia na dobre opuści Europę).
Obywatele Ukrainy coraz pewniej czują się w naszym kraju. Ich liczba rokrocznie się zwiększa i obecnie mówi się nawet o milionie pracowników zza wschodniej granicy zatrudnionych w polskich firmach. Z powodu narastającego konfliktu zbrojnego na Ukrainie spora część ludności postanowiła zmienić miejsce zamieszkania. Nasz kraj z powodu podobnej mentalności, języka i kultury jest dla nich najlepszą opcją na przeprowadzkę.
Grzegorz Woźniak wskazuje na wzrost zainteresowania kupnem nieruchomości przez imigrantów zarobkowych z Ukrainy. Badanie agencji zatrudnienia Gremi Personal pokazuje, że aż 55 proc. ukraińskich imigrantów przebywających w Polsce ma zamiar zakupić nieruchomość w naszym kraju. Jeszcze rok temu takich osób było zaledwie 34 proc. Liczba obywateli Ukrainy chcących dokonać takiego zakupu rośnie w szybkim tempie i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to w najbliższym czasie zmienić – podkreśla Grzegorz Woźniak.
Cudzoziemcy, w tym oczywiście Ukraińcy, najchętniej kupują mieszkania tam, gdzie jest najłatwiej o pracę. Są to więc największe aglomeracje nad Wisłą – Warszawa (2141 sprzedanych mieszkań obcokrajowcom), Kraków (1161), Wrocław (790), Poznań (223) i Gdańsk (246). Ważni dla rynku są również ukraińscy studenci uczący się na polskich uczelniach. Przed pandemią rodzice kupowali im za gotówkę niewielkie mieszkania, zapewniając dzięki temu komfortowe warunki podczas edukacji w Polsce. Jeśli koronawirusa uda się w końcu pokonać, to ten trend może bardzo szybko powrócić.
Polska to kraj inwestycyjnie atrakcyjny dla obcokrajowców, zwłaszcza gdy bierzemy pod uwagę największe ośrodki miejskie. Poza tym nasz kraj jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie, a sytuacja gospodarcza polepsza się z miesiąca na miesiąc. Wynagrodzenia rosną, a bezrobocie spada. Wszystkie te czynniki wpływają na rosnące zainteresowanie polskimi nieruchomościami, które kuszą cudzoziemców wysokim standardem, a także stosunkowo niską ceną – podsumowuje Grzegorz Woźniak.