Pustostany w Krakowie rzadko stanowią ozdobę lokalnego krajobrazu architektonicznego. Natomiast zdecydowanie częściej straszą okolicznych mieszkańców. Tak jest, chociażby w przypadku „pustostanów grozy” znajdujących się przy ul. Twardowskiego. Za realizację inwestycji odpowiedzialna była firma deweloperska Leopard, która upadła kilka lat temu, pozostawiając nabywców „dziury w ziemi” bez mieszkań i bez pieniędzy. Jednakże historia większości pustostanów w mieście nie jest tak dramatyczna. W setkach lokali, z powodu wyprowadzki, czy eksmisji, po prostu nie ma już mieszkańców.
Remonty pustostanów lokali mieszkalnych są jednym z priorytetów w zakresie polityki mieszkaniowej Gminy Miejskiej Kraków – zapewnił Jacek Majchrowski w odpowiedzi na interpelację radnego Gibały. Prezydent wskazuje, że oprócz inwestycji komunalnych jest to główny sposób pomocy mieszkaniowej ze strony miasta dla osób potrzebujących. Dlatego od 2013 roku liczba remontowych pustostanów rośnie. Natomiast rekord padł w 2019 roku, kiedy to wyremontowano 351 mieszkań za ponad 10,1 mln zł.
W tym roku Kraków przygotowuje do zasiedlenia ok. 320-330 lokali. Remont kilkudziesięciu mieszkań umożliwią dotacje uzyskane w ramach Funduszu Dopłat. Wyniosą one ok. 1 mln zł i pozwolą pokryć 80 proc. kosztów prac remontowych dla 30 mieszkań.
W 2022 roku Kraków zamierza również ubiegać się o otrzymanie środków od BGK. Prezydent tłumaczył, że miasto chce zmaksymalizować liczbę prowadzonych remontów, jednak ostatecznie zadecyduje o tym sytuacja ekonomiczna. Już od dłuższego czasu drożeją bowiem materiały budowlane, w przyszłym roku wrośnie również pensja. Jeżeli ilość posiadanych środków pozwoli na wykonanie większej liczby remontów oraz będzie zainteresowanie wykonawców prac budowlanych wykonywaniem tego typu robót, wówczas możliwe będzie wykonanie większej liczby remontów pustostanów – podsumował Jacek Majchrowski.