Podczas lipcowego weekendu w podgórskim parku można było wziąć udział w różnych prelekcjach, bezpłatnych zajęciach jogi, warsztatach tematycznych dla dzieci i dorosłych, wspólnych spacerach, czy też koncercie plenerowym. Najwytrwalsi uczestnicy zdecydowali się nawet na rozbicie namiotów i nocowanie w parku. Społeczna Okupacja Parku Bednarskiego miała na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi na problem niechcianej przez część mieszkańców modernizacji terenu i zachęcenie do podpisania petycji w kwestii jego ochrony.
Głównymi organizatorami protestu byli aktywiści z Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Do wydarzenia przyłączyli się również Wojciech Tadeusz Bednarski będący praprawnukiem twórcy parku oraz jego córka.
O kontrowersjach związanych z modernizacją Parku Bednarskiego głośno było już od jakiegoś czasu. Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie zaplanował przeprowadzenie tam gruntownego remontu. W planach jest m.in. likwidacja istniejącego placu zabaw oraz utworzenie nowego w innej lokalizacji, budowa sceny plenerowej, wykonanie poręczy przy schodach oraz w kilku innych miejscach parku, budowa siłowni na świeżym powietrzu czy postawienie rzeźby Księgi Twardowskiego. Jednym z założeń rewitalizacji terenu jest również odnowienie rzeźby Wojciecha Bednarskiego oraz nasadzenie nowych drzew, krzewów i roślin cebulowych oraz bylin ozdobnych.
Mimo to, pomysł nie spotkał się z aprobatą mieszkańców. Tym zależy bowiem jedynie na niewielkich poprawkach, a nie całkowitej zmianie wyglądu parku. Obecnie jest to teren nieco dziki i bez wątpienia klimatyczny. Opierając się na opinii przyrodników, architekta i samych mieszkańców, złożyliśmy na ręce prezydenta Jacka Majchrowskiego i dyrektora ZZM Piotra Kempfa wyniki ponad 1300 ankiet, w których 98% mieszkańców nie wyraziło akceptacji dla planowanej „rewitalizacji”. Popieramy remont, odnowienie alejek, oświetlenia, ławek, zbudowanie WC – tłumaczą aktywiści.